O książce: Często traktujemy sen jak przeciwnika, który zabiera nam czas. Złości nas, gdy domaga się swoich praw, nie licząc się z naszymi pomysłami i kalendarzem zobowiązań. Skoro na dłuższą metę i tak racja będzie po jego stronie, może lepiej dogadać się z nim? Potraktować go jak troskliwego opiekuna, który ma nam wiele do zaoferowania? Wsłuchać się, co ma nam do powiedzenia na temat naszego życia, sposobu naszej pracy, odżywiania, zmęczenia, przepracowania, naszego zdrowia? Nie zapominajmy, że sen jest tą dziedziną naszego życia, na którą możemy mieć realny i natychmiastowy wpływ. Książka Dobry sen przynosi teksty specjalistów z różnych dziedzin, oparte na najnowszych wynikach badań i opisujące w różnych aspektach problematykę związaną z jakością snu. Zadbaliśmy o aspekt praktyczny i pokazanie, jak dużo sami możemy zdziałać, aby spać lepiej, a dzięki temu pełniej i efektywniej funkcjonować. Sen chce twojego dobra. Abyś był wypoczęty, pełen energii i pomysłów. Abyś się nie zamartwiał. Abyś odpoczywał, by pracować z radością. Abyś lepiej żył. Zaprzyjaźnij się ze swoim snem.
Ze skrzydełek: Sen ma podstawowe znaczenie dla naszego funkcjonowania, dlatego powinniśmy traktować go jak przyjaciela i zadbać o jego jakość. Stosowanie melatoniny, fototerapii, odpowiedni rytm posiłków – to wszystko oddziałuje na rytm okołodobowy, a przez to wpływa na jakość naszego snu. Natomiast aktywność fizyczna i skracanie czasu przebywania w łóżku wzmacniają homeostatyczne zapotrzebowanie na sen. Im bardziej jesteśmy aktywni fizycznie i im krócej po takim wysiłku odpoczywamy, tym łatwiej powinniśmy zasypiać, gdyż wówczas nasza potrzeba snu rośnie. Analogicznie rzecz się ma z aktywnością umysłową, wymagającą czuwania i koncentracji uwagi. Jeśli w ciągu dnia dużo pracujemy umysłowo, zapewniając „fitness” strukturom mózgu odpowiedzialnym za uwagę i za czuwanie, musimy zadbać też o to, by dać im w nocy odpocząć. Dlatego najlepiej wieczorem przestać je stymulować. Wtedy mamy znacznie większą szansę na porządne wyspanie się. Jeśli o to nie zadbamy i do późnej nocy będziemy angażować uwagę, np. przenosząc aktywność zawodową na aktywność w mediach społecznościowych, które często angażują mocniej niż praca, to nie mamy co liczyć na dobry sen. A warto być wyspanym. (z rozmowy z Adamem Wichniakiem)
Fragmnety: Małgorzata Hołda: Ranek jest mądrzejszy od wieczora Masz problem? Prześpij się z nim! Jest oczywiste, że dobry sen wpływa na koncentrację uwagi, koordynację wzrokowo-ruchową i ogólną sprawność psychofizyczną – człowiek wyspany znacznie lepiej niż zmęczony radzi sobie z różnego rodzaju zadaniami poznawczymi, wymagającymi skupienia, zręczności czy refleksu. Coraz więcej danych wskazuje jednak, że rola snu nie sprowadza się wyłącznie do „usuwania zmęczenia”. Sen ma ogromne znaczenie dla konsolidacji śladów pamięciowych, a sprawność naszych procesów zapamiętywania i uczenia się zależy nie tylko od tego, czy jesteśmy wyspani, ale również od tego, czy zapewnimy sobie odpowiednią ilość snu już po zakończeniu procesu uczenia. Zależność tę zaobserwowano zarówno w przypadku uczenia się umiejętności (pamięć proceduralna), jak i typowo „szkolnego” przyswajania wiedzy (pamięć deklaratywna).